Przedstawiam 2 scenariusze dotyczace apelu lub akademii poświęconej II wojnie światowej.Pierwszy scenariusz moze być wykorzystany w klasach IV - VI, drugi natomiast zawiera trudniejsze treści, i przeznaczony jest dla klas starszych.
Scenariusz akademii
ROCZNICA WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ. POWSTANIE WARSZAWSKIE.
Uczeń:
“Ojczyzna wolna wreszcie. Kolebka naszego rodu Gopło, Kruszwica, Gniezno, Poznań ukochany są już nasze. Wkrótce na naszym własnym brzegu Bałtyku powiewać będą polskie orły białe.”- w ten sposób Ignacy Paderewski, polski premier i minister spraw zagranicznych przedstawiał w sejmie w 1918 roku korzystne dla Polski decyzje mocarstw.
Uczeń:
W 1918 roku Polska odzyskała niepodległość. Po 123 latach niewoli zaczęto tworzyć silną , niepodległą Polskę. Początki były trudne, gdyż na znacznej części naszego terytorium toczyły się działania pierwszej wojny światowej. Walczące armie paliły wsie, burzyły miasta, niszczyły szlaki komunikacyjne. Rabowano cenne przedmioty i zabytki polskiej kultury. Ogromne straty poniosła ludność wsi. Pola leżały odłogiem, wybito blisko połowę zwierząt domowych. Przed odradzającym się państwem polskim stało trudne zadanie likwidacji następstw wojny.
Uczeń:
Kiedy już Polska wydźwignęła się ze zniszczeń powojennych, wczesnym rankiem 1 września 1939 roku salwa z krążownika Schleswig-Holstein rozpoczęła realizacje planu o kryptonimie Fall Weiss. Jednocześnie z zachodu, północy i południa granice II RP przekroczyły niemieckie wojska lądowe. Rozpoczęła się II wojna światowa.
Od pierwszych dnie widoczna była ogromna przewaga Niemiec. Niemieckie jednostki pancerne przełamywały punkty polskiej obrony. Niemieckie lotnictwo nie napotykając większego oporu docierały w głąb państwa polskiego, ostrzeliwując wojsko i cywilów.
Uczeń:
3 wrześnie wróciła nadzieja na pomyślne zakończenie wojny, gdyż tego dnia Anglia i Francja, sojusznicy Polski wypowiedziały Niemcom wojnę. Niestety nie podjęły jednak żadnych działań bojowych. Sami Francuzi nazwali tę wojnę “śmieszną wojną”.
Uczeń:
Polska zatem musiała walczyć samotnie. Mimo heroicznej obrony Westerplatte, Wizny, Modlina, krwawych bojów nad Bzurą ,przewaga Niemców stawała się coraz bardziej wyraźniejsza.
Uczeń:
Ostateczny cios polskim nadziejom został zadany 17 wrześnie 1939 roku. Tego dnia wojska radzieckie dokonały agresji na wschodnie terytorium naszego kraju.
Mimo trudnego położenia Polacy nie poddawali się. Zacięcie broniła się Warszawa. Wszyscy jej mieszkańcy: starsi i młodzi, kobiety i mężczyźni chwytali za broń.
Uczeń:
Żołnierzy wspierała ludność cywilna.
27 września skapitulowała bohaterska stolica Warszawa, a 5 października Kock.
Ten heroiczny miesiąc walk nazwano Kampanią Wrześniową.
Uczeń:
Szczególną formą walki i oporu w okupowanej Polsce było tajne nauczanie, gdyż jednym z pierwszych uderzeń okupanta było zamknięcie szkół i aresztowanie polskich nauczycieli. Mimo tych represji szybko utworzono całą sieć tajnych szkół średnich i wyższych.
Uczeń:
Tak o młodzieży w okresie wojny pisał Aleksander Kamiński:
Uczeń:
“W drugiej połowie 1940 roku na pierwszy plan wybiło się w zespole harcerzy samokształcenie. Jedni z pierwszych Warszawie zorganizowali komplety matematyki, fizyki oraz cykle dyskusji historycznych. Wbrew nastrojom paniki jaka ogarnęła Warszawę na skutek olbrzymich łapanek do Oświęcimia, wbrew beznadziei politycznej młodzi ludzie z zaciętym uporem co dzień odrabiali samym sobie wyznaczone rozdziały nauki.”
Uczeń:
Wraz ze wzrostem prześladowań narastał sprzeciw i opór Polaków. Wbrew zakazom dostarczano żywność głodującym miastom. Tworzyło się Polskie Państwo Podziemne i organizacje zbrojne.
Do walki włączyła się także młodzież skupiona w Związku Harcerstwa Polskiego. To dziewczęta i chłopcy z Szarych Szeregów byli wykonawcami “małego sabotażu” .
Uczeń:
Na ścianach domów, instytucji publicznych wypisywali obraźliwe dla Niemców hasła. Malowali znaki nadziei jakim był znak Polski Walczącej. To oni dostarczali podziemną prasę, rozrzucali ulotki, przenosili informacje. Kiedy zachodziła potrzeba walczyli z bronią w ręku.
/uczniowie pokazują znaki i hasła Polski Walczącej /
Uczeń:
"1 sierpnia we wtorek 1944 roku było pochmurno, mokro i nie za ciepło. Było przed 5 rano. Rozmawiamy, nagle strzelanina. Potem jakby bron grubsza. Słychać dział i w ogóle różne krzyki. Jeden okrzyk.
-Hurra !!!
-Powstanie - od razu powiedzieliśmy sobie tak jak i wszyscy w Warszawie.
Zaczęło się organizowanie. Dyżury. Kucie piwnic. Przekuwanie podziemnych przejść. Barykady. Pokazali się powstańcy. W poniemieckim co popadło: hełmie, butach z byle czym w ręku - dobrze jak strzelało.”
Uczeń:
Tak wybuch Powstania Warszawskiego opisał jego naoczny świadek pisarz i poeta Miron Białoszewski.
Rozpoczęcie akcji wyznaczono na godzinę 17.oo, nazwana w konspiracyjnych planach “godzina W”. Na rozkaz komendanta głównego Armii Krajowej, Bora -Komorowskiego do walki stanęło 36 tysięcy żołnierzy. Spośród nich dużą część stanowiła młodzież, a nawet dzieci – niekiedy wasi rówieśnicy. Zgodnie z opracowanym planem powstańcy mieli opanować stolicę, a następnie powitać w niej jako już prawowici gospodarze nadchodzącą Armię Czerwoną.
Uczeń:
Pierwsze dni przynosiły zwycięstwa. Powstańcy opanowali dzielnice Warszawy: Śródmieście, Wolę, Powiśle, Mokotów.
Potrzebowali jednak pomocy. Niestety spodziewane wsparcie nie nadchodziło. Stalin rozkazał wstrzymać atak. Pomoc zachodnich aliantów okazała się niewystarczająca.
A Hitlerowcy przeszli do zdecydowanego uderzenia. Do walki w Warszawie Niemcy skierowali bezwzględne oddziały SS.
Scenka “Orzeł” opracowana na podstawie tekstu W. Kozłowskiego.
Osoby: Narrator, Felek, Maniek ,kapral
Narrator:
Był wrzesień 1939 roku.
Świt wstawał nad Warszawą. W piwnicy domu na wilgotnej posadzce spali zmęczenie żołnierze.
Kapral:
-Felek, Maniek! .Wstawajcie, już świta!
Felek, Maniek:
-Panie kapralu, dopiero się położyliśmy
-Noc jeszcze ..
-Jesteśmy zmęczeni!
Kapral:
-Dalej, dalej na dach !Tylko ich patrzeć ,jak nadlecą !
Felek:
-Trudno, idziemy, choć jeszcze trochę byśmy pospali kapralu....
Narrator:
Wdrapali się po zniszczonych schodach na strych a stamtąd na dach. Pośrodku dach stał karabin maszynowy Podeszli do niego i ułożyli się wygodnie na płaszczach.
Maniek:
-Może jeszcze się zdrzemniemy zanim nadlecą ,ale niestety, dym strasznie gryzie ,że nie można spokojnie zamknąć oczu.
Felek,
-To od opery. Już piąty dzień się pali.
Maniek:
-Nie tylko z opery, cała ulica Kozia się pali.
Felek,
-W nocy nęka nas artyleria ,a w dzień samoloty. Ciągle bombardują. Zniszczą całe miast!
Kapral:
-Żeby pojawił się choć jeden nasz samolot!
Maniek:
-Podobno już tylko bronimy się my w Warszawie i Modlin. Westerplatte musiało się poddać...
Felek,
-Maniek, uważaj lecą ….
Maniek:
-Zupełnie nisko, może coś z tego będzie….
Kapral:
-Patrzcie, patrzcie, co to? To nie samolot! To ptak? Jak mamę kocham, ptak.
Felek,
-Cóż to za ptak? Jastrząb?
Maniek:
-Nie ,nie za duży. To orzeł.
Felek:
-Orzeł z naszego ZOO na Pradze. Widocznie jakaś litościwa ręka otworzyła klatkę i wypuściła orła, aby uchronić ptaka od niechybnej śmierci.
Kapral:
-Zobacz jak wzbija się nad miastem. Szybuje nad placem Zamkowym i Krakowskim Przedmieściem. Płynie nad placem teatralnym.
Maniek:
-O, znów wraca nad Zamek. Wcale mu się nie spieszy...
Felek:
-Przyzwyczaił się do miasta.
Kapral:
-A może się żegna..
Maniek:
- Felek !Orzeł, nasz Polski żegna się z Warszawą!
Narrator:
Nagle przeraził ich myśl. Oto ich orzeł ,Polski Orzeł ,żołnierski znak ,żegna się z nimi, żegna się z Warszawą, ze stolicą.
A orzeł jakby na potwierdzenie tych strasznych myśli, krążył uparcie na miastem .Chwilami zawisł nieruchomo jakby czegoś wypatrywał. Może zatrzymywał się nad niektórymi zgliszczami. Może łza bólu zasnuła wówczas bystre orle oko ? I nagle ciszę poranka przerwała hitlerowska artyleria .Pociski z szumem zaczęły ciąć powietrze.
Felek:
-Ustrzelą go, uciekaj, szybuj
Maniek:
-Uciekaj orle!
Felek:
-Wyżej, wyżej!!! W górę!
Narrator:
A ptak jak przystało na orła , nie uląkł się nieprzyjacielskich pocisków. Szybował równo, majestatycznie, spokojnie i dumnie. Krążąc nad umęczonym miastem osiągał coraz większą wysokość.
Felek:
-Ocalał, ocalał!
Maniek:
-Jeszcze zwyciężymy, zobaczysz !
A orzeł wzbijał się coraz wyżej i wyżej, aż znikł gdzieś w dalekich i wolnych od dymu błękitach nieba. Stał się nieosiągalny dla najeźdźcy.
Felek / szeptem/:
-Jeszcze zwyciężymy ! Jeszcze zwyciężymy!
Uczeń:
Tłumienie powstania przez Niemców odbywało się z rzadko spotykanym barbarzyństwem i okrucieństwem. Niemcy zabili 40 tysięcy mieszkańców Woli, a inne dzielnice nękane były nalotami lotniczymi siejącymi śmierć i z niszczenie. Walka Polaków stawała się coraz bardziej beznadziejna. W tej sytuacji podjęto rokownia z hitlerowcami. 2 października podpisano akt kapitulacji.
Po 63 dniach bohaterskiej walki powstanie upadło. Śmierć poniosło 180 tysięcy mieszkańców stolicy i 80 tysięcy żołnierzy, a miasto zostało skazane na zagładę.
Uczeń:
Dowódca SS wydał rozkaz :
Uczeń:
“...
poza tym wydałem rozkaz aby Warszawa została całkowicie zniszczona: każdy dom wysadzić w powietrze, każdy dom spalić do reszty.”
Uczeń:
Opłakujemy godzinę
Kiedy się wszystko zaczęło,
Kiedy padł pierwszy strzał.
Opłakujemy sześćdziesiąt trzy dni
I sześćdziesiąt trzy noce
Walki. I godzinę
Kiedy wszystko się skończyło.
Kiedy na miejsce, gdzie było milion ludzi,
Przyszła pustka po milionie ludzi.
/”Ostatnie polskie powstanie”/
Uczeń:
Był rok 1945. Na zachodzie wojska alianckie wkroczyły na terytorium Niemiec, Niemiec od wschodu ruszyła ofensywa armii radzieckiej. 2 maja stolica III Rzeszy Berlin została zdobyta.
Uczeń:
“My niżej podpisani działając z upoważnienia naczelnego dowództwa sił zbrojnych Niemiec, poddajemy niniejszym bezwarunkowo naczelnemu dowódcy alianckich sił ekspedycyjnych oraz naczelnemu dowódcy armii radzieckiej wszystkie siły lądowe, morskie i powietrzne znajdujące się obecnie pod niemieckimi rozkazami”.
Uczeń:
Tak brzmi początek aktu bezwarunkowej kapitulacji podpisanej 8 maja pod Berlinem.
II wojna światowa w Europie dobiegła końca.
Uczeń:
Ilu ich padło nikt nie pyta.
Nieważna liczba, krew ani gruz.
Ważny heroizm, treść w czasie skryta,
Miara dla dziejów, pokarm dla dusz.
Scenariusz apelu - ROCZNICA WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ.
Narrator.
Wczesnym rankiem 1 września 1939 roku , Niemcy rozpoczęły realizację planu “Fall Weis”.
Siły Trzeciej Rzeszy zaatakowały ziemie polskie. Pociski wystrzelone z pancernika Schleswig-Holstein padły na placówkę na Weterplatte. Równocześnie granice polski od południa i północy przekroczyły niemieckie wojska lądowe – Wehrmacht, a samoloty hitlerowskiej Luftwaffe rozpoczęły bombardowania polskich wsi i miast.
Recytator.
....
szły armie szybsze niż polski piechur,
bomby waliły w kolejowe węzły,
płonęły miasta, rzucane w pośpiechu,
szli Niemcy.....
Narrator.
Polska walczy osamotniona. Do 7 września trwała heroiczna obrona Westerpltte .Tak o tych dniach pisze poeta:
Recytator
Nie żal wam było krwi. Ani was. Ani nas.
Jedno było: Ojczyzna zalana krwi szkarłatem.
Mówiliście :- Nie czas! Póki broń jest - nie czas.
Do ostatniego tchu broni się Westerplatte
a..[..]
Kiedy się wypełniły dni
I przyszło zginąć latem,
Prosto do nieba czwórkami szli
Żołnierze z Westerplatte.
Narrator:
Cios polskim nadziejom został zadany 17 września 1939 r. Wojska sowieckie dokonały agresji na ziemie naszego kraju. Prezydent Mościcki wydał orędzie do narodu polskiego, w którym mówił:
“Gdy armia nasza z bezprzykładnym męstwem zmaga się z przemocą wroga {...} ,nasz wschodni sąsiad najechał nasze ziemie, gwałcąc obowiązujące umowy i zasady moralności”
Narrator.
Trwa polski Wrzesień 39 r. Mimo osamotnienia w swej walce, trudnego położenia, Polacy nie poddają się. Żołnierzy wspiera ludność cywilna, która organizuje oddziały do walki z niemieckimi dywersantami, buduje umocnienia obronne, walczy na barykadach miast.
Narrator.
Bohatersko broni się Warszawa. 27 września, gdy wyczerpały się zapasy wody, brakło żywności, amunicji, lekarstw podjęto decyzję o kapitulacji.
Narrator.
Stefan Starzyński – prezydent Warszawy wygłasza swe ostatnie przemówienie do mieszkańców Warszawy, kończąc je słowami:
Lektor
"Chciałem, by Warszawa była wielka. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczaliśmy. I choć tam, gdzie miały być parki, dziś są barykady, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale, Warszawa, broniąca honoru Polski, jest dziś u szczytu swej wielkości i sławy!"
Narrator.
Wkrótce po tym przemówieniu radio umilkło... Jakby dopełniła się współczesna wersja legendy trębacza z Wieży Mariackiej, przebitego strzałą tatarską. Kapitulację Warszawy ogłoszono już za pomocą plakatów.
Narrator.
Wkrótce po tym przemówieniu radio umilkło... Jakby dopełniła się współczesna wersja legendy trębacza z Wieży Mariackiej, przebitego strzałą tatarską. Kapitulację Warszawy ogłoszono już za pomocą plakatów.
Dzień później skapitulowała twierdza w Modlnie
Do drugiego października bronił się Hel i Kępa Oksywska
Recytator
Objęta wojny pożogą
Polska od krańca do krańca.
Na samej północy jej bronią
Dwa niezdobyte szańce.
Rumieni się krwią toń Bałtyku,
Krew plami wydmy piaszczyste
To bronią polskiego morza
Hel oraz Kępa Oksywska.
Narrator.
Od 2 do 5 października 39 roku trwała ostatnia bitwa polskiej wojny obronnej pod dowództwem gen. Kleeberga. Ten heroiczny miesiąc walk nazwano kampanią wrześniową.
Recytator
Cóż tam zostało? Zwalony dom,
Zwyczajne życie, podobne snom,
I na cmentarzu matki mej grób,
I ziemia zdana wrogom na łup -
(...)
cóż mi zostało? Tęsknić i iść -
tułać się - wiatrem porwany liść -
(...)
i walczyć! walczyć - ale nie we śnie! -
o ziemię, którą stracił we Wrześniu,
o dom zwalony, o zwykłe życie,
o grób mej matki do śmierci bić się
i serce złożyć w kochane ręce...
To mi zostało. Chyba nic więcej.
Narrator.
Rozpoczął się trwający wiele trudnych lat okres okupacji radzieckiej i niemieckiej ziem polskich. Rabowano, wywożono wszystko co mogło służyć okupantom. Polaków traktowano jak niewolników. Wysiedlano całe rodziny, wsie. Zsyłano na Syberie i do Kazachstanu.
Szczególnie tragiczny los spotkał oficerów polskich . 15 tysięcy oficerów, policjantów osadzonych w sowieckich obozach w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku, zostało w kwietniu 1940 bestialsko zamordowanych.
Recytator
W dalekiej stronie , w lesie zielonym smoleńskim
Polskie mogiły, polskie mundury, polskie krzyże
Na nieżywych piersiach-
O ziemio cudza z grobowych kopców
Bardziej człowiecza niż człowiek obcy-
Matko dla naszych zabitych chłopców-
Język twój prawy i treść prawdziwa.
Tych, co umarli , odrodzisz żywo.
Mów , ziemio śmierci. Bóg ciebie wzywa!
W dalekiej stronie, w lesie zielonym smoleńskim
Leżą w czarnej ziemi, po trzykroć zdradzeni polscy jeńcy.
Recytator
Katyń Kozielsk Ostaszków Starobielsk
Wiele rodzin do dziś nie może zamieszkać w tej rozpaczy
Potwierdzonej londyńską listą
Są przy nich resztki świadectw
Medalik fotografia papierośnica
Z kulą w głowie
Świadczą przeciw kłamliwym wyrokom
Po drugiej stronie ciszy.
...
Narrator.
Wraz ze wzrostem prześladowań narasta wśród Polaków sprzeciw i opór przeciw okupantom. Tworzy się Polskie Państwo Podziemne, powstają oddziały partyzanckie. Przez cały okres okupacji, każdy Polak, dziecko i dorosły, kobiety i mężczyźni sprzeciwiali się okupantowi.
Całe społeczeństwo sprzeciwiło się okupantowi : walcząc z bronią w ręku, malując hasła na murach, śpiewając zakazane piosenki, szmuglując żywność, organizując dywersję w zakładach.
Trwała walka o godność i tożsamość narodową.
Recytator
kocham cię całym sercem
całą duszą swoją
nie oddam cię nikomu
bo ty jesteś jedyna moja
matka-ziemia
Recytator
Hej, chłopcy !Bagnet na broń!
Długa droga daleka przed nami.
Mocne serca, a w ręku karabin,
Granaty w dłoniach i bagnet na broni.
Ciemna noc się nad nami
Roziskrzyła gwiazdami,
Białe wstęgi dróg w pyle – długie noce i dni,
Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami
W równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy...
Narrator.
Gdy Polska osamotniona opierała się okupantom, Hitler w I połowie 1940 roku opanował Danię Norwegię , dalej Belgię, Holandię i Luksemburg, a w czerwcu 1940 skapitulowała Francja.
Narrator.
Po rozgromieniu Francji samoloty niemieckie pojawiły się nad Anglią. Bitwę o Anglię Niemcy
zamierzali rozstrzygnąć siłami Luftwaffe. Po blisko 2 miesiącach walk, “bitwa o Anglię” zakończyła się klęską Niemiec.
W powietrznej obronie Wielkiej Brytanii wzięli udział także polscy lotnicy, walczący w eskadrach brytyjskich jak i polskich jednostkach .
Narrator.
Tak o tych zmaganiach pisał A.Fiedler:
Lektor
“...I były to heroiczne zmagania : na rozległej połaci kraju, od Londynu, aż po brzegi kanału, polski myśliwiec raz jeszcze składał dowody swego niezwalczonego męstwa, trwałej zawziętości i sprawności pilota – szalał, budził podziw i zwyciężał”
Narrator.
Wojna rozprzestrzenia się na Bałkany i Afrykę Północną. 22 czerwca 1941 Niemcy dokonują agresji na swojego jeszcze do ostatnich dni sojusznika – Związek Radziecki.
Narrator.
W końcu 1944 roku pod panowaniem Niemiec i ich sojuszników znajduje się już prawie cała Europa.
Od początku wojny żołnierze polscy wykonywali swe sojusznicze zobowiązania .Walczyli w obronie Norwegii, na dalekiej Północy, w gorących piaskach pustyni, wędrowali przez stepy Azji .Walczyli o wolną Polskę w powietrzu, na lądzie i wodzie. A towarzyszył im biało – czerwona ...
Recytator
Jedna była - gdzie? Pod Tobrukiem
Druga była -gdzie? Pod Narwikiem.
Trzecia była pod Monte Cassino.
[..]...i raz po raz strzelił karabin.
Zrobił dziurę w czerwieni i w bieli.
Lecz wołały flagi: - Nie płaczcie!
Choćby jeden strzępek na maszcie, nikt się zmienić barw nie ośmieli.
Zostaniemy biało-czerwone.
Flagi święte, flagi szalone.
Spod Tobruku, czy spod Murmańska
Niech nas pędzi dola cygańska
Zostaniemy biało-czerwone.[..]
Recytator
Byleby w garści karabin, taki, co w boju nie chybi,
Co mi tam śniegi Syberii, co mi tam piaski Libii.
Co mi tam obóz, więzienie, głód, poniewierka, szkorbut -
Radość żołnierską ładuję , jak chleb i naboje do torby!
Na nic mi wszystkie nagrody, na nic mi wieńce sławy,
Potrzebne mi mocne buty, żeby w nich dojść do Warszawy.
Narrator.
Maj.1944 rok - Monte Cassino. Kolejne natarcia podejmowane przez wojska sojusznicze
nie przynoszą rezultatów. Do natarcia przystępuje II Korpus Polski.
I po tygodniu ciężkich walk, okupionych tysiącami poległych, na wzgórzu Monte Cassino
zatrzepotała biało – czerwona flaga.
Recytator
Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew,
Po tych makach szedł żołnierz i ginął
Lecz od bólu silniejszy był gniew..
Narrator.
Gdy nastał rok 1944 upragniona wolność była coraz bliższa. Chcieliśmy wywalczyć ją sami.
1 sierpnia 1944 r., o godzinie 17 oo , wybucha w Warszawie powstanie. I ...
“[..] przyśniła się dzieciom Polska.
W purpurze żołnierskiej krwi...”
Osamotnieni powstańcy walczyli 2 miesiące. Miasto zostało skazane na zagładę.
Recytator
Jeśli padnie Warszawa, to nie miasto padnie.
I nie polska stolica w podziemiach swych skona.
Lecz wolność wszystkich ludzi, zdeptana gdzieś na dnie.
I prawda wszystkich czasów, przez wszystkich zdradzona
Recytator
Ostatnie polskie powstanie
Opłakujemy godzinę
kiedy się wszystko zaczęło,
kiedy padł pierwszy strzał.Opłakujemy sześćdziesiat trzy dni
sześćdziesiatrzy noce
walki. i godzinę
kiedy się wszystko skończyło.
kiedy na miejsce, gdzie było milion ludzi
przyszła pustka po milionie ludzi.
Narrator.
Jeszcze kilka miesięcy trwały zmagania wojenne. Aż wreszcie przyszedł upragniony dzień wolności. Dzień okupiony milionami istnień ludzkich, ludzkich tragedii i nieszczęść. Zniszczone miasta, wsie, wyniszczone narody.
Recytator
bo krwi już było
zbyt wiele
i łun na umęczonym niebie
dlatego błagam o pokój
o sól i chleb
dla mnie dla Ciebie
bo łez było za dużo
i odtrąconych rąk w potrzebie
dlatego błagam o pokój
o czystość serc
dla mnie i dla Ciebie
bo wokół morze rozpaczy
i tonie krzyk twój w bólu śpiewie
dlatego błagam o pokój
o prawdy łyk
dla mnie i dla Ciebie
W. Broniewski - Nic więcej, Słońce Września,
J.Szymik ...,
K.Wierzyński “1-go września 1944,
K.Krahelska –Hej chłopcy! Bagnet na broń!,
A.Kruczyńska Ojczyzno...,
Nad grobami polskimi w Katyniu aut.nieznany,
I.Gałczyński Pieśń o żołnierzach Westerplatte,Pieśń o Flagach,
Ks.J.Czarnota Lista strat,
J.Giertych Kępa Oksywska,
opracowała: Elzbieta Ścibisz
Wkrótce po tym przemówieniu radio umilkło... Jakby dopełniła się współczesna wersja legendy trębacza z Wieży Mariackiej, przebitego strzałą tatarską. Kapitulację Warszawy ogłoszono już za pomocą plakatów.